Spotkałyśmy się w dziewięcioosobowym składzie.
Tematem naszych rozmów była twórczość prozatorska Jacka Dehnela.
Jacek Dehnel ur. 1.V. 1980 r. w Gdańsku. Absolwent polonistyki na UW. Mieszka w Warszawie. Laureat Nagrody Kościelskich w 2005 oraz Paszportu Polityki za rok 2006 w kategorii literatura.
Pierwszą omawianą przez nas książką była „Lala". Tytułowa bohaterka jest babcią pisarza.
Czytelniczki były zachwycone książką, jak również osobowością autora, młodego człowieka, dla którego babcia jest postacią wyjątkową.
Dehnel zachwycił wszystkie panie swoją osobowością i poświęceniem się dla babci.
Babcia opowiada swoje dzieje, a wnuk te opowieści spisuje, męcząc się przy tym trochę, bo nie są to opowieści uporządkowane i spójne, a ciągłe dygresje, anegdoty i drobiazgowe opisy powodują, że łatwo się w nich można zagubić. A do tego wszystkiego babcia w miarę upływu czasu zaczyna tracić pamięć i mylić różne fakty i osoby. W książce opowieści nie układają się chronologicznie, co może sprawiać czytelnikowi trudności w śledzeniu dziejów rodziny, ale na to babcia ma odpowiedź: „To sobie przeczyta dwa razy".
Opowieści są interesujące, pełne życia, humoru, a ich tłem jest Polska i jej dzieje. Nie brakuje tam rewolucji, wojny, kontaktów z Żydami, Rosjanami i Niemcami, licznych bankructw, miłości, przeprowadzek, kłopotów szkolnych, wspomnień o różnych ludziach, często ogólnie znanych.
Drugą omawiana przez nas książką była „Balzakiana"
„Balzakiana" to cztery minipowieści wyrosłe z zainteresowań pisarza twórczością Honoriusza Balzaca. Lektura „Komedii ludzkiej" sprawiła, że Jacek Dehnel uwspółcześnił niektóre motywy z Balzacowskich XIX wiecznych realiów. Podobieństw do Balzacowskiej „Komedii ludzkiej" jest sporo (nie wszystkie znamy). Reguły rządzące Balzakiańskim światem to: ambicja, chciwość, pogoń za sławą, małostkowość, głupota, cynizm i wyrachowanie. Jest tu historia kupca bławatnego, którego córka wyszła za mąż za wschodząca gwiazdę malarstwa, ale awans społeczny nie był kluczem do szczęścia. Jest historia nieszczęsnej Tońki, w której rodzeństwo widziało worek pieniędzy, a nie człowieka i gdy ta zaniemogła „przerzucali się" biedaczką. Jest też historia potomka podupadłej arystokracji, który żył z edukowania córek nuworyszy. Jest historia zapomnianej gwiazdy piosenki, którą na siłę postanowiono „odgrzać". Piękny zbiorek zawierający bogactwo charakterów, które ewoluują w toku akcji.
Ostatnią omawianą przez nas pozycją była książka „Rynek w Smyrnie".
Jest ona zbiorem opowiadań pisanych w latach 1999-2002, z których wyłania się obraz świata zaczarowanego, utkanego ze szczegółów pozornie nieistotnych – drobnych gestów, zapachów, smaków i barw.
Trzy z nich zostały osadzone we włoskich dekoracjach, dwa kolejne w niemiecko-austriackich, „Filc" jest powtórzeniem wątków znanych z „Lali".
Pierwsze opowiadanie „Patrząc na Stromboli" jest beznamiętnym dialogiem przemawiającej do siebie pary zakochanych. Dokładnie opisany jest dzień za dniem - od śniadania do kolacji.
Drugie opowiadanie „Rynek w Smyrnie" opisuje spotkanie nuworysza ze Śmiercią. Kolejne „Olaf Farbiarczyk" to opowieść o zderzeniu sacrum i profanum. Ostatnie opowiadanie „Filc" stanowi preludium do „Lali" – zarysowane zostają w nim portrety kobiet, wśród których wychowywał się młody artysta.
Następne spotkanie DKK odbędzie się w kwietniu. Będzie to spotkanie autorskie z Jackiem Dehnelem. Szczegóły podamy później na naszej stronie internetowej.